Fabularnie produkcja "Red, White & Royal Blue" nie odstaje za bardzo od innych komedii romantycznych tego typu. Mamy dwójkę ludzi, którzy niezbyt się lubią, ale z czasem rodzą się między nimi uczucia.
przeczytaj recenzję
Pierwsze trzy odcinki są zwyczajnie nudne. Kiedy wątek nas zainteresuje, okazuje się mało ważny. Losy postaci nie wzbudzają żadnych emocji.
przeczytaj recenzję
Nie powala muzyką, nie zaskakuje fabułą i bardzo rozczarowuje swoimi bohaterami. Bez problemu znaleźlibyśmy sobie rozrywkę ciekawszą niż kolejna schematyczna produkcja z drewnianym aktorstwem.
przeczytaj recenzję
Nie zabraknie tu typowych dla komedii romantycznych zabiegów czy ogrom żartów sytuacyjnych. Jednak „Ulica Rye Lane” dodaje im świeżości i pokazuje, że uniwersalne i znane nie zawsze oznacza złe.
przeczytaj recenzję
Ciekawa, słodko-gorzka propozycja warta obejrzenia choćby tylko po to, by przekonać się, czy należy się do tej połowy populacji, która ją polubi, czy tej, która się rozczaruje.
przeczytaj recenzję
Znajdziemy tu niestety sporo błędów logicznych i choć zdarzają się one w wielu filmach, tutaj, prawdopodobnie przez mało wciągającą fabułę, aż kłują w oczy.
przeczytaj recenzję
Jeśli chodzi o stronę aktorską, uważam, że cały film trzyma jakikolwiek poziom tylko dzięki Davidowi Dawsonowi. Wielkim plusem produkcji jest ścieżka dźwiękowa.
przeczytaj recenzję
Otrzymaliśmy produkcję z aktorstwem na wysokim poziomie, wielowątkowymi tajemnicami i elementami filmu grozy, które przyprawią nas o dreszcze.
przeczytaj recenzję